„A słowa się po niebie włóczą i łajdaczą / I udają, że znaczą coś więcej, niż znaczą” — wyniki konkursu na wiersz z okazji Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego
Publikujemy wyniki konkursu na wiersz promujący poprawną polszczyznę!
Czwartek rozpoczynamy bardzo optymistycznie i publikujemy wyniki konkursu „A słowa się po niebie włóczą i łajdaczą / I udają, że znaczą coś więcej, niż znaczą”. Polszczyzna jest pełna niespodzianek, a słowa mogą zwodzić i uwodzić, włóczyć i łajdaczyć właśnie — takie wnioski nasunęły się jury, które pochyliło się nad wierszami zgłoszonymi na konkurs z okazji Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego. Po wnikliwej lekturze wierszy jury w składzie: Bartłomiej Kiełtyka, Beata Mituś oraz Judyta Rosin postanowiło przyznać:
I miejsce: pani Irenie Łasak za wiersz Mój ojczysty język
II miejsce: pani Agnieszce Nowak za wiersz Polszczyzna
III miejsce: pani Marii Haluch-Grądalskiej za wiersz Lecz coś jednak…
Wszystkim uczestnikom dziękujemy za udział w promocji poprawnej polszczyzny i zapraszamy do udziału w kolejnej edycji bibliotecznych potyczek językowych. Poniżej publikujemy nagrodzone wiersze:
I miejsce: pani Irena Łasak
Mój ojczysty język
Mój ojczysty język
Pierwsze słowa dziecka
Tak wyczekiwane przez rodziców
Z nich pół żartem pół serio wróżą sobie kogo będzie więcej kochało
W ojczystej mowie nasze skarby śliczności i cudowności
naśladują swoich braci mniejszych
W swoim własnym z mozołem tworzonym języku
Wyrażają najszczerszy zachwyt nad
kotkiem kwiatkiem ptaszkiem i barankiem
Ileż zwykłych śmiesznych i zachwycających słów
pomieściły nasze pierwsze bajeczki i bajki
Później już prawie dojrzali czytaliśmy
„Gościu siądź pod mym liściem a odpocznij sobie”
Przychodził czas na słowa ważkie i znaczące
Takie na całe życie
„Ojcze nasz, który jesteś w niebie”
„Jeszcze Polska nie zginęła kiedy my żyjemy”
„Nie rzucim ziemi skąd nasz ród”
Poszukując sensu życia
Wyrażając swoją radość i szczęście ból i serdeczną udrękę
mogę z ojczystej mowy czerpać dowoli ile dusza zapragnie pełnymi garściami
II miejsce: pani Agnieszka Nowak
Polszczyzna
O czymże to duma z Gorlic rzesza nasza?
— Miejska Biblioteka swój konkurs ogłasza!
Gdy język ojczysty rozsławiać będziemy,
To fani polszczyzny będą ucieszeni…
A dookoła cud — wiosna się już budzi
I miłość rozpala w sercach wszystkich ludzi.
W żółć przyoblekły się wspaniale oczary
— Moglibyśmy Ziemię posądzić o czary!
W pąki się ubrały dorodne forsycje,
A ptaki na drzewach zajęły pozycje;
I już szumią skrzydła… i w głowach nam szumi…
Wzdłuż ulic radosne spacerują tłumy;
Słychać: hej!, cześć!, czołem!, dzień dobry!, siemano!
Nieważne czy późno, czy jeszcze jest rano.
I każde źdźbło czuje, że wreszcie słonecznie;
I marzymy wszyscy, by tak było wiecznie,
A nie jak ostatnio: pochmurnie i wietrznie
(Bywało przez wiatry nawet niebezpiecznie!).
Malutki chrząszcz krnąbrny, zdaje się, że ożył
I piękny tęczowy pancerzyk założył.
Wszystkich dziś zachwyca ciąg następstw radosnych…
Wszystko to za sprawą budzącej się wiosny!
Przez różowe szkiełka oglądamy ten świat,
Rety! Pozbyć by się wszelkich murów i krat!
Rumianą twarzyczkę głaszcze rozwiany włos…
Aż tu nagle słyszę donośny męski głos:
„Ojczyzna — polszczyzna to dziś gwóźdź programu!”
Wesoło mąż krzyczy sprzed tele-ekranu.
Sam wymościł sobie miejsce w naszym łóżku
I woła: „Chodź do mnie, kochany Okruszku!”
Myślę sobie: „Trudno, solidarność zmusi,
Gdy mego lubego alergia tak dusi…”
Więc człapię z ulicy w domowe pielesze,
Lecz i z tego faktu ogromnie się cieszę.
Wciąż czeka tam na mnie najbliższa rodzina,
Z którą najszczęśliwsza jest każda godzina;
Najprostsze Ich gesty… na równi je cenię
Z wygraną w konkursie… I Ich nie zamienię!
Dzięki, że jesteśmy… i że siebie mamy;
I wspólnie dzień każdy pogodnie witamy!
III miejsce: pani Maria Haluch-Grądalska
Lecz coś jednak…
(pamięci Wisławy Szymborskiej)
urodziłaś się w Kórniku
a zasnęłaś w swej szufladzie
w dzień urodzin trochę krzyku
a w dzień śmierci świat w nieładzie
nic dwa razy się nie zdarza
lecz coś jednak się powtarza