Sławomir Koper, Gwiazdy kina PRL

  • Drukuj zawartość bieżącej strony
  • Zapisz tekst bieżącej strony do PDF
15 listopada 2018

„Epoka Polski Ludowej jest prawdziwym rajem dla historyka, polska kinematografia osiągnęła wtedy bardzo wysoki, światowy poziom, a talenty wielu reżyserów i aktorów rozbłysły pełnym blaskiem”. Na ostatnim spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki Nad Lipą naszą lekturą była książka Gwiazdy kina PRL, autorstwa Sławomira Kopera. Bohaterami tej publikacji są ludzie filmu, ikony rodzimej kinematografii — Pola Raksa, Andrzej Wajda, Tadeusz Łomnicki, Bogumił Kobiela, Daniel Olbrychski, Jerzy Skolimowski, Beata Tyszkiewicz. Autor ze znaną sobie swadą kreśli ich wyjątkowe sylwetki, opisując wzloty i upadki gwiazd srebrnego ekranu.

Książka Gwiazdy kina PRL przypomina czasy, gdy „Za jej Poli Raksy twarz, każdy by się zabić dał” i gdy całe społeczeństwo dyskutowało o tym, czy Olbrychski może zagrać Kmicica. Jednak, mimo że pisarz, korzystając z różnych źródeł, starał się swych bohaterów przedstawiać obiektywnie, Gwiazdy kina PRL to bardziej „pudelek historyczny” niż kompletne opracowanie tematu. Książka ta to bardziej zbiór anegdot bądź notatek „przytoczonych w sposób mniej lub bardziej uporządkowany, pozbawiony jakiejś nadrzędnej konstrukcji, która by stworzyła z niej zwarte, zamknięte dzieło”.

Co sądzą o niej Klubowicze? Zdaniem pani Stanisławy nie jest to proza wysokich lotów. Ze zdziwieniem przeczytała o zaangażowaniu aktorów w sprawy polityczne, przybliżyła także epizod związany ze wspólnymi badaniami terenowymi Romana Reinfussa i Andrzeja Wajdy oraz wernisażem wystawy rysunków twórcy polskiej szkoły filmowej. Pan Leszek przywołał postać Poli Raksy. Obszerną analizę książki, zwłaszcza rozdział o Małym Rycerzu Tadeuszu Łomnickim, przygotował pan Stanisław Bystrowicz. Według niego to, co robił jako aktor i reżyser było wspaniałe. Postać Łomnickiego wspomniała także pani Basia, powiedziawszy „Król Lear umarł na scenie”. Pani Elżbieta zwróciła uwagę na wiele cytatów. W opinii pani Albiny książka jest lekką lekturą, po którą warto sięgnąć, by powspominać minione czasy. Pani Maria dowiedziała się z niej wielu ciekawych rzeczy, zaś pani Anna uznała, że ją bardziej interesuje aktor i jego gra niż życie prywatne. Natomiast pan Piotr odniósł się do konfliktu między Jerzym Skolimowskim a Beatą Tyszkiewicz. Według niego Sławomir Koper nie jest do końca wiarygodny.

Ze świata filmu przenieśliśmy się w świat poezji. Nasz klubowy poeta — pan Leszek Chrapkiewicz — przeczytał nam kilka wierszy swojego autorstwa. Oto jeden z nich — wiersz Jesienny spacer, który przywołał klimat odchodzącej, złotej polskiej jesieni.

 

Jesienny spacer

Idę na spacer z moją dziewczyną,
Jak pięknie tak jest razem iść.
Puchate chmury na niebie płyną,
A z drzew opada rudy liść. 

W naszym parku jest ślicznie
I romantycznie.
Rdzawe złoto ściele się
I szurać nim możemy pod butami.
Jesienny bukiet w rękach masz,
A u stóp wiewiórki dwie. 

Słońce przesiewa się plamami,
Coraz więcej tych plam,
A liści trochę mniej.
Jesień jak barwny jest dywanik,
Kolorami jej więc cieszmy się.

Wkrótce ostatnie już kasztany
Z łoskotem zlecą niczym rudy grad.
I czekać znów będziemy cały rok
Na piękną jesień, złotą jak ta. 

Wracajmy do domu przez ławę, ulicą
Rzeki szum zostaje za nami, a my
Wrócimy tu, gdy zimą spadnie śnieg.
Okiścią białą, otuli park.
Ale to już będzie inna bajka.

	kolejne spotkanie DKK		Klubowa dyskusja		mentorka		Klubowicze z lekturą		Klubowa dyskusja		Klubowicze z lekturą		pan Leszek czyta wiersz		pan Leszek czyta wiersz		mentorka		Klubowicze z mentorką