„Oprowadzone miasto” — czwarty spacer

  • Drukuj zawartość bieżącej strony
  • Zapisz tekst bieżącej strony do PDF
6 listopada 2015

Początek listopada sprzyja przemyśleniom, jest to czas zadumy, wspomnień, powrotów do przeszłości. Cyprian Kamil Norwid powiedział: „Przeszłość to dziś — tylko cokolwiek dalej”. W ten czas nostalgii idealnie wpisał się spacer historyczny, na który zaprosiliśmy członków klubu Nad Lipą oraz członkinie Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Gorlickiej. Nawet pogoda wkomponowała się w ten pejzaż pełen zadumy. Melancholijna aura spowitej mgłą gorlickiej starówki zdawała się wydobywać echa tych dni grozy. Wędrując po miejscach zniszczonych przez wojenną pożogę, uczestnicy podróży do miejsc pamięci słuchali fragmentów pamiętników kronikarzy, świadków wydarzeń, oglądali zdjęcia z krajobrazu po bitwie, a także dzielili się refleksjami i wspomnieniami, w których przeplatały się I i II wojna światowa. 
Jak pisała Wisława Szymborska: „Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią się im płaci”. Uczestnicy „Oprowadzonego miasta” odwiedzili również cmentarz parafialny, będący w okresie walk główną redutą rosyjskiej obrony, by zatrzymać się przy pomniku Bronusia Nowaka, dziewięcioletniego chłopca śmiertelnie ranionego odłamkiem szrapnela 21 marca 1915 roku, który dla gorliczan jest symbolem tragedii miasta z 1915 roku. 

Seniorzy na ulicy 3 Maja w Gorlicach Uczestnicy porównują stan ulicy sprzed stu lat do dzisiejszego Wycieczka na dziedzińcu gorlickiego kościoła  Jedna z seniorek relacjonuje swoje wspomnienia  Wycieczka pod gorlickim ratuszem  Seniorzy na ulicy Piekarskiej porównują stan kamienic sprzed stu lat do dzisiejszego Pomnik nagrobny chłopca zabitego podczas bitwy gorlickiej